Dawno już nie dawałam znać o sobie, nie dlatego że nic nie dziergałam, tylko jakoś zawsze coś innego mnie pochłaniało. Dziś prezentuję moje pierwsze bawełniane worki do przedszkola. Uszyte na specjalne zamówienie moich chłopców - przedszkolaków. Jak tylko zobaczyli podobną koparę w internecie, nie było mowy o innej aplikacji, więc mama musiała (ale też chciała) zrobić takie dla nich. Niestety, z braku odpowiednich kolorów, użyłam brązowego sztruksu, który na dodatek był elastyczny i... zaczęło się: to rozciąganie, to strzępienie... Ale cóż, jak co chwila słyszałam: "I co? Gotowe już?" o odwrocie nie było mowy. Oczywiście wprowadziłam pewne modyfikacje koparek - inaczej nie byłabym sobą. Niby prosta rzecz, a bawiłam się z tym dwa dni (z przerwami rzecz jasna). Z efektu końcowego chłopcy bardzo zadowoleni, strój do ćwiczeń już spakowali i nie mogą się doczekać , kiedy zabiorą je do przedszkola. Ach, te moje chłopaki...:)